czwartek, 13 sierpnia 2015

Meyboom czyli brukselski folklor w letnim wydaniu

Meyboom, czyli Drzewo Radości
O brukselskim foklorze pisałam już nie raz, bo zaliczyć do niego należy i jarmarki bożonarodzeniowe i takie spektakle jak Ommegang na początku lipca.
9 sierpnia jest również dla Brukseli datą szczególną i to od ponad siedmiuset lat.
Tego dnia stawiane jest bowiem na rogu dwóch ulic (rue des Sables, rue de Marais) prawdziwe drzewo. To Meyboom, czyli drzewo radości, drzewo weselne...
Ponoć 707 lat temu miała miejsce bijatyka pomiędzy mieszkańcami Brukseli i pobliskiego Louvain. Czy poszło o coś na weselu (jak głosi jedna z legend), czy też sprzeczka dotyczyła prawa do pobierania podatku za warzenie piwa (inna wersja)... tego teraz nie da się już dość. Grunt, że brukselczycy spuścili lanie louvańczykom i z tej radości ścięli drzewo w pobliskim lesie i je postawili w Brukseli, po czym balowali tańcząc wokół niego  i pijąc (piwo oczywiście) ...
Od tamtej pory, celem upamiętnienia tego doniosłego zwycięstwa (i pewnie jako pretekst do zabawy) rok w rok odbywa się parada mieszkańców Brukseli, ścinanie i stawianie drzewa. Mieszkańcy Louvain rzekomo starają się im w tym przeszkodzić, bo ponoć jeśli uda im się nie dopuścić do postawienia drzewa przed godzina 17.00 (mowa cały czas o 9 sierpnia) , to przez następny rok oni a nie brukselczycy będą mogli pobierać podatek piwny. Jakoś im to się jednak nie udaje. Brukselczycy drzewo stawiają, a potem i tak wszyscy razem się wokół niego bawią.
Brukselskie Lalki-Giganty
W defiladzie ze ściętym drzewem poprzez ulice całego starego miasta, w tym z dłuższym postojem na Grand Place (przerwa na spektakl) , biorą udział różne bractwa i cechy.
Organizatorem święta Meyboom jest Bractwo Świętego Wawrzyna (Confrérie des Compagnons de Saint-Laurent). Z czasem wśród uczestnikow parady pojawily sie też duże lalki zwane gigantami, postacie typowo brukselskie. Dziś jest ich już chyba z 10... Od kilku lat wpisane są one na listę UNESCO, wraz z tymi z północy Francji (Lille) ...
W tym roku po raz pierwszy udało mi się byc w Brukseli właśnie 9 sierpnia. Ułatwił to znacznie fakt, że 9 sierpnia wypada w 2015 w niedzielę i że nie byłam jeszcze na urlopie:)
Zapraszam więc na foto-relację z tego wydarzenia i jeśli kiedykolwiek będziecie w Brukseli 9 sierpnia, to koniecznie zobaczcie jak to wygląda na żywo ...

W tym roku Meyboom odbywalo sie po raz 707 i nic nie wskazuje, by w następnych latach coś miało się zmienić, więc możecie się wybrać choćby za dwadzieścia lat.

Od góry z lewej do prawej: Pitje (?), Jefke, Rooske, Boma,
Bompa, Meeke, Jan i ponownie Pitje.


Trębacze anonsują wkroczenie parady na Grand Place



Fanfara otwierająca paradę wkracza na Grand Place.


Ci młodzi żonglerzy zachwycają zawsze swą zręcznością. Widziałam już wcześniej  ich popisy podczas Ommegang


Koło Fortuny ciągnięte przez konia
Bractwo Milicji Komunalnych (Straży Miejskiej) ze swoim gigantem

Prawdziwy patrol policji poprzedzał wniesienie drzewa na Grande Place

Meyboom wnoszone pod obstawą na Grand Place
Tłumy turystów przyglądające się paradzie na Grand Place

Woltje to postać z najstarszego brukselskiego teatrzyku marionetek Toone. Istnieje też w wersji giganta i bierze udział w paradach folkloru brukselskiego we swą obstawą.


Super kapelusz i wąsy , nieprawdaż?

Po umocowaniu drzewam zamocowano na nim  belgijską flagę. To już nowszy element tradycji, bo belgijska flaga nie ma przecież aż 707 lat ...

Oto jak umocowano Meyboom. Każdy chciał podejść i je dotknąć, bo to ponoć przynosi szczęście





Do poczytania na temat Meyboom :
http://be.brussels/culture-tourisme-loisirs/folklore-bruxellois/meyboom


Lista Unesco
http://www.unesco.org/culture/ich/index.php?pg=00011&RL=00153

3 komentarze:

  1. O jak uroczo! nie zdawałam sobie sprawy, że Belgia ma taką uroczystość - bardzo fajnie i cieszy mnie, że obchody są na wesoło, bo u nas w Polsce trochę za smutna atmosfera jest moim zdaniem na tego typu wydarzeniach.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Belgia jak i polnocna Francja maja wiele takich folklorystycznych imprez i karawalow... A wszystko na wesolo.

      Usuń
  2. Ciekawa tradycja a poszło o piwo. Powinno tu rosnąć 707 przesadzonych drzew. One potem tu zostają i rosną dalej? Bo widzę, że go nie wykopali z korzeniami tylko ścieli a pień wsadzili w dziurę w chodniku.

    OdpowiedzUsuń